Dżinn - 2 - Tatuaż / Skarb (Komiks) - recenzja

Dżinn - 2 - Tatuaż / Skarb

Poszukiwanie swojego dziedzictwa i odkrywanie tajemnic przeszłości może stać się obsesją, która niczym miraż na pustyni będzie mamić i przyciągać mocno do siebie. Przekonała się o tym młoda i niezwykle atrakcyjna Kim Nelson, upodabniająca się coraz bardziej do swojej babki Jade, o której chce dowiedzieć się jak najwięcej, podążając jej śladami. Poznajcie dalsze losy nieustraszonej Angielki w magicznym świecie orientu gdzie intrygi polityczne, pożądanie i legendarny skarb napędzają tę niezwykłą opowieść.

Podobnie jak w pierwszym dwutomowym albumie Dżinn - 1 - Faworyta / 30 Dzwoneczków, akcja komiksu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych:  współczesności i burzliwym okresie tuż przed upadkiem tureckiej monarchii. Jestem pod wrażeniem tego, jak belgijski scenarzysta Jean Dufaux w błyskotliwy sposób przeplata ze sobą obie te linie czasowe. Przenikające się kadry w czasie i przestrzeni zostały skrupulatnie zaplanowane i przemyślane, nic tutaj nie jest przypadkiem – docenicie to jeszcze bardziej, jeśli przeczytacie ten album przynajmniej dwa razy.
 
Dżinn (Tatuaż)
Kim postanawia uciec ze strzeżonej fortecy wraz ze swoim ukochanym, w czym pomaga im pewien zamożny mężczyzna opętany wizją znalezienia legendarnego skarbu.
 
Zdawałoby się, że poszukiwanie własnych korzeni za każdym razem staje się pretekstem do zaserwowania czytelnikowi erotycznych scen, a główna bohaterka niczym wyrafinowana kurtyzana wykorzystuje swoją cielesność, aby dopiąć swego. Swoją drogą poza płomiennymi romansami damsko-męskimi uświadczymy tutaj również relację lesbijską. Krzywdzącym byłoby jednak stwierdzenie, że jest to pozbawione logiki „puszczanie się” w imię wzniosłych idei. Seria Dżinn to tak naprawdę opowieść o odkrywaniu siebie na nowo, wewnętrznej przemianie i przebudzeniu tytułowej Dżinn w ciele zdeterminowanej Kim Nelson. Z jednej strony może szokować przełamywanie kulturowych i obyczajowych ograniczeń, ale z drugiej jest coś fascynującego w tej odmiennej i odległej nam kulturze i rezonującą z nią haremową rzeczywistością.
 
Dżinn (Tatuaż)
Tytułowy tatuaż odgrywa kluczową rolę w przedstawionej historii, doprawiając ją odrobiną magii -  symbolizuje wewnętrzną i wydawać by się mogło nieodwracalną przemianę młodej Kim Nelson.
 
W drugim zbiorczym albumie poświecono wiele miejsca na przybliżenie czytelnikowi relacji brytyjskiego dyplomaty Harolda Nelsona z ponętną Jade, która wybrała własną drogę, zdradzając sułtana. Miłośnicy przygód i tajemnic powinni ucieszyć się ze wplecionego motywu poszukiwania sułtańskiego skarbu. Przyznam, że surrealistyczna otoczka związana z tym wątkiem doprawiona szczyptą humoru pozytywnie mnie zaskoczyła. Przez pewien moment podczas lektury tego komiksu podobnie jak główni bohaterowie zagubiłem się w tym mirażu pośrodku pustyni, nie odróżniając tego, co jest rzeczywistością, a co iluzją. Dufaux nie odkrywa wszystkich kart i bawi się do końca z czytelnikiem, rzucając oszczędnie tu i ówdzie cenne wskazówki, co jeszcze bardziej wzmaga apetyt na więcej. Finał zdaje się otwierać nowe rozdanie, zamykając kilka wątków i przygotowując grunt pod nowy cykl, który przeniesie miejsce akcji z Turcji na Czarny Ląd.
 
Dżinn (Skarb)
Wątek poszukiwania sułtańskiego skarbu zaskoczył mnie surrealistyczną otoczką i wzbudzającym apetyt na więcej finałem.

Dżinn uwodzi czytelnika przepięknymi ilustracjami stworzonymi kobiecą ręką doświadczonej hiszpańskiej rysowniczki Any Mirallès. Jej delikatna kreska niczym zwiewna szata rozpala zmysły, nadając subtelności scenom erotycznym. Mirallès ma wyjątkowy talent w uchwyceniu emocji i gestów postaci. Jedną z moich ulubionych scen w albumie jest ta, gdy Jade wchodzi do wody, spoglądając uwodzicielsko na Lorda Nelsona. Klimat budują również kadry przestawiające ówczesną architekturę wraz z towarzyszącym jej przepychem, co szczególnie jest widoczne w odwzorowanych z niezwykłą dbałością o detale wnętrzach. Nie zabraknie pięknych widoków tureckich miast, jak i malowniczych zakątków, a wyprawa na pustynię jeszcze bardziej pozwala wczuć się w klimat tego egzotycznego świata. Dodajmy do tego bogatą i sugestywną kolorystykę potęgującą doznania z tym albumem. 
 
Dżinn (Skarb)
W komiksie nie mogło zabraknąć kadrów z malowniczymi widokami na pałac sułtana.

Scream Comics stanęło na wysokości zadania, wydając całą serię w dużym formacie, twardej oprawie i na kredowym papierze. Podobnie jak w poprzednim dwutomowym wydaniu tak i tutaj do każdego tomu dodano krótki wstęp pomagający uchwycić nam szerszy kontekst wydarzeń historycznych. Szkice ołówkowe przedstawiające Jade zrobiły na mnie wielkie wrażenie i chciałoby się tego więcej. Nie ukrywam, że uwielbiam ekskluzywnie wydane komiksy, gdzie po lekturze można delektować się dodatkami w formie galerii ze szkicami czy niewykorzystanymi projektami okładek, a także innymi ciekawostkami związanymi np. z procesem powstawania komiksu. Dżinn zachwyca i fascynuje mnie z każdym tomem coraz bardziej. Ze względu na swoją atrakcyjność zarówno w aspekcie angażującego scenariusza, jak i szaty graficznej pochłania się ten komiks w iście ekspresowym tempie. Kontynuacja przygód Jade i jej wnuczki Kim spełniła jak najbardziej wszystkie moje pokładane oczekiwania. Na szczęście historia tych niezwykłych i zdeterminowanych kobiet jeszcze się nie kończy i pewnie niebawem znowu się spotkamy - tym razem pod afrykańskim niebem.
 
Ocena:  8.5 / 10

Żaber poleca - pieczęć jakości

Scenariusz: Jean Dufaux
Rysunki: Ana Mirallès
Wydawnictwo: Scream Comics
Liczba stron: 104
Format: 240 x 320 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Plusy
  • Udana kontynuacja przygód Jade i jej wnuczki Kim zgrabnie przeplatająca ze sobą dwie płaszczyzny czasowe
  • Dokonująca się stopniowo przemiana głównej bohaterki
  • Owiany surrealizmem motyw poszukiwania sułtańskiego skarbu doprawiony szczyptą humoru
  • Świetna kreska Any Mirallès przejawiająca się w dbałości o detale i oddawaniu emocji przez postacie
  • Bogata kolorystyka podkreślająca gorący klimat państwa sułtanów
  • Wydanie zawierające dwa kolejne tomy w dużym formacie i twardej oprawie
Minusy
  • Nie stwierdzono

0 Komentarze

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz (0)

Nowsza Starsza