Evercade Alpha - pierwsze wrażenia

Evercade Alpha (Mega Man Edition)

Długo wahałem się, czy wejść do świata Evercade. Za każdym razem, gdy byłem blisko zakupu sprzętu od Blaze Entertainment, to zawsze coś stało na przeszkodzie, co skutecznie powstrzymywało mnie przed otwarciem portfela. W końcu skusiłem się na mini automat arcade, który dał mi tę cząstkę magii, jaką mogłem poczuć wieki temu, gdy będąc bardzo młodym, odwiedzałem z radością te przybytki zwane salonami gier. Nostalgia i doświadczanie gier w nieco inny sposób zadziałały tutaj z ogromną siłą, ale są też inne aspekty przemawiające za tą fantastycznie wyglądającą maszynką do grania, które w rezultacie zadecydowały o tym, że znalazła się ona na moim biurku.

Evercade to rodzina sprzętów do grania kierowana głównie do miłośników retro i kolekcjonerów pudełek. Obecnie w jej skład wchodzą dwa handheldy (Evercade EXP-R, Super Pocket), konsola stacjonarna Evercade VS-R i bohater tego wpisu, czyli mini automat arcade Alpha. Na początku rozważałem zakup konsoli przenośnej, ale jak dla mnie EXP-R i Super Pocket posiadają zbyt małe ekrany. Nie brałem w ogóle pod uwagę wersji stacjonarnej i tak oto złotym środkiem okazał się dla mnie sprzęt ze znaczkiem Alpha. Nie ukrywam, że automat w wersji mini to dla mnie coś innego i ekscytującego, stanowiącego miłą odskocznię od tradycyjnych konsol przenośnych czy stacjonarnych. Dodatkowo zauważyłem u siebie coraz większe znudzenie nowoczesnymi grami, które dla mnie najzwyczajniej w świecie są za długie i przytłaczające. Tęsknota za czymś prostym, nadającym się doskonale do krótkich sesji i dającym jednocześnie mnóstwo frajdy jak za dawnych lat, na pewno między innymi przyczyniła się do ostatecznej decyzji o zakupie. Poniżej w formie punktów zebrałem wszystko to, co sprawiło, że z miejsca pokochałem ten sprzęt, więc bez zbędnego przedłużania jedziemy z tym koksem.

| Wygląd i jakość wykonania

Konsola po wyjęciu z pudełka robi wrażenie swoimi rozmiarami. Pomimo że to „tylko” mini automat, to jednak zajmuje sporo miejsca na biurku. Evercade Alpha to solidna i świetnie wyglądająca maszyna do grania – szczególnie w wariancie Mega Man. Bardzo podobają mi się grafiki z niebieskim bohaterem na bocznych ściankach automatu. Podświetlany górny panel i stylizowany na slot na monety (również podświetlany) przycisk włączenia konsoli na pewno sprawią, że każdy fan retro będzie wniebowzięty.
 
Evercade Alpha (Mega Man Edition)
Evercade Alpha to solidna konstrukcja przyciągająca wzrok takimi arkadowymi akcentami jak podświetlany górny panel czy stylizowany na slot na monety przycisk włączenia konsoli.
 
Dodatkowo twórcy zaoferowali możliwość wymiany podświetlanych markiz (marquees) – w zestawie z konsolą dostajemy dodatkowo nakładki do gier Strider i Final Fight, dzięki czemu w zależności od nastroju możemy upiększać swój automat. Arcade stick i przyciski sprawiają wrażenie solidnie wykonanych i wytrzymałych. Jak dotąd zero jakichkolwiek problemów, ale z drugiej strony urządzenie mam dopiero kilka dni, więc na ich ocenę przyjdzie jeszcze czas.

| Bardzo dobrej jakości ekran IPS o proporcjach 4:3

Ośmiocalowy wyświetlacz o proporcjach 4:3 generuje obraz w rozdzielczości 1024×768 pikseli z odświeżaniem 60Hz. Kolory są żywe, a obraz jest bardzo ostry. Nie mam również żadnych zastrzeżeń do kątów widzenia. Dodatkowym atutem wyświetlacza w takim rozmiarze jest mniej dająca się we znaki „pikseloza”, jak ma to miejsce w telewizorach czy dużych monitorach oraz brak pasków po bokach, które możemy uświadczyć w wyświetlaczach o proporcjach 16:9. Z poziomu menu automatu można nałożyć dodatkowe filtry graficzne. Jestem pod wrażeniem, jak bardzo dobrze wyglądają gry po nałożeniu subtelnych interlinii (subtle scanlines) imitując monitor CRT.

Evercade Alpha (Mega Man Edition)
Automat robi wrażenie podczas grania w nocy. Całkiem fajnie to wygląda, gdy górny panel oświetla przyciski. Do pełni szczęścia polecam włączyć filtr nakładający delikatne interlinie, bardzo dobrze emulujący obraz z monitorów CRT.

| Głośniki

Evercade Alpha posiada wbudowane głośniki stereo, które grają naprawdę całkiem nieźle, sprawiając, że natychmiast poczujecie tę specyficzną atmosferę z salonów gier. Ciężko mi to opisać słowami, ale gdy odpaliłem Final Fight i usłyszałem te lekko stłumione odgłosy ciosów i wydających okrzyk bólu przeciwników, to  poczułem się, jakbym cofnął się w czasie. Bywalcy salonów gier z pewnością będą wiedzieć, co mam na myśli – te głośniki dają solidną dawkę nostalgii i mogę bez zbędnej przesady napisać, że dzięki nim Alpha jest jak wehikuł czasu. Dla retro maniaków będzie to cudowna uczta dla uszu, a jeśli preferujecie grać w słuchawkach, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podłączyć je do automatu dzięki wbudowanemu  gniazdu Jack 3,5 mm.
 

| Przyjemne i precyzyjne sterowanie

Arcade stick już od samego początku zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jest wygodny w obsłudze i bardzo responsywny. Podoba mi się to charakterystyczne klikanie — coś, czego nie mogłem doświadczyć w klasycznych gamepadach. Pozytywnie mogę wypowiedzieć się również o dużych rozmiarów wygodnych przyciskach. Posiadają one niski skok, co sprawia, że świetnie sprawdzają się w shmupach lub w tytułach nastawionych na ostre mashowanie. Warto tutaj wspomnieć, że konstrukcja Evercade Alpha sprzyja tuningowi tego sprzętu. Retro maniacy mogą pokusić się o wymianę przycisków (30 mm), jeśli np. znudzą im się kolory, albo będą chcieli włożyć coś z górnej półki (Seimitsu, Sanwa). Wymiana samych przycisków jest banalnie prosta, więc nawet jeśli Wam się zepsuje któryś po gwarancji, to w miarę bezproblemowe serwisowanie automatu we własnym zakresie jest jego dużą zaletą.
 
Evercade Alpha (Mega Man Edition)
Mega Man: The Power Battle to jedna z sześciu gier wbudowanych w Evercade Alpha w wariancie Mega Man. Po prawej DualShock 4 podłączony do automatu, z którym działa bez najmniejszych problemów.
 
Decydując się na zakup mini automatu, trzeba cały czas pamiętać o tym, że ergonomia nie jest tutaj taka sama, jak w przypadku pełnoprawnych maszyn z salonów gier. Przestrzeń na panelu sterowania jest ograniczona, co może szybko przełożyć się na ból nadgarstków przy dłuższych sesjach. Na szczęście do Evercade Alpha da się podłączyć do wbudowanych dwóch gniazd USB zewnętrzne kontrolery. DualShock 4 działa bez zarzutów po kablu. Testowałem również bezprzewodowy gamepad od 8BitDo, model Pro 2, który po podłączeniu kablem sprawuje się również bez problemów w trybie X Mode. Alpha umożliwia dodatkowo mapowanie każdego przycisku zewnętrznego kontrolera.
 

| Pudełka i zakupoholizm kolekcjonerski

Wydawanie gier na fizycznych nośnikach jest z pewnością tym, co przyciągnęło większość miłośników retro do tego systemu. Małe pudełka przypominające swoim rozmiarem te z Nintendo DS czy Game Boya nie tylko świetnie prezentują się na półce, ale i nie zajmują dużo przestrzeni. Bardzo doceniam dołączenie papierowych, kolorowych instrukcji, w których poza rozpiską sterowania często można znaleźć klimatyczne ilustracje i ciekawe informacje o danej grze. Grając np. w bijatykę The King Of Fighters 2000, wystarczy wyciągnąć instrukcję z pudełka i zerknąć na szczegółową rozpiskę ciosów – tak, jak to robiło się dawniej – piękna sprawa.
 
NEOGEO Arcade 1 (instrukcja i kartridż)
Wydawanie gier w pudełkach wraz z kolorowymi instrukcjami i tymi charakterystycznymi, białymi kartridżami czyni Evercade wymarzoną platformę dla kolekcjonerów.

Wbudowany w menu Evercade Alpha aktualny katalog wszystkich gier wyróżnia kartridże, które już posiadamy.  Widzimy ile gier mamy już w swojej kolekcji, a także i te brakujące. Kapitalny pomysł motywujący graczy do tego, aby zebrać je wszystkie!
 

| Zapowiedzi wielu świetnych tytułów

Przyszłość tego sprzętu była jednym z wielu kluczowych aspektów, jakie rozważałem przed podjęciem decyzji o zakupie. Gdy dowiedziałem się, że wkrótce pojawią się kolejne tytuły od SNK z biblioteki NEO GEO, a w lutym przyszłego roku ma wyjść Antologia Turricana, to nie było już odwrotu i tak oto w końcu rozpocząłem swoją przygodę z Evercade.
 

| Całkiem pokaźna biblioteka różnorodnych tytułów z wielu retro platform

Evercade to nie tylko hity z salonów gier, chociaż w takie pozycje najlepiej będzie Wam się grało na tym mini automacie. W bibliotece tego systemu znajdziecie wiele innych godnych uwagi tytułów retro wydawanych na domowe konsole  i komputery. Fenomen Evercade polega też na tym, że możecie mieć legalnie w pudełku gry niegdyś święcące triumfy na takich maszynkach jak Commodore 64, Amiga czy ZX Spectrum. Od czasu do czasu pojawiają się niezależne pozycje, przygotowane specjalnie dla Evercade jak np. Full Void czy wydany niedawno całkiem niezły „rogalik” Roguecraft DX.

Evercade Alpha (Biblioteka gier z kategorii Arcade)
W menu Evercade Alpha wbudowany jest katalog wszystkich dotąd wydanych gier podzielonych na kategorie. 
 

| FOMO

Sposób, w jaki wydawane są gry dla Evercade może być dla niektórych graczy irytujący ze względu na czasową licencję na produkcję kartridży. Po określonym czasie starsze tytuły otrzymują status legacy, co oznacza, że nie są już więcej produkowane i często takie gry można nabyć tylko z drugiej ręki. Pozytywnym aspektem FOMO jest dla mnie osobiście polowanie na takie rzadkie tytuły, co też przyczynia się do tego, że samo ich kolekcjonowanie jest bardziej satysfakcjonujące.

| Retro pełną gębą

Często żartobliwie nazywam Evercade systemem dla starych dziadów i jest w tym dużo prawdy, a Alpha to jeszcze bardziej specyficzna i niszowa platforma gdzie liczy się przede wszystkim nostalgia i sposób doświadczania gier – począwszy od otwarcia pudełka, przejrzenia kolorowej instrukcji, włożenia kartridża i w końcu delektowania się rozgrywką niczym jak w salonie gier. Twórcy nawet pomyśleli o takich bajerach jak możliwość ograniczenia przed odpaleniem gry liczby posiadanych monet/kredytów, co jest skutecznym motywatorem do doskonalenia swoich umiejętności. W najnowszej aktualizacji zaimplementowano programową obsługę przełączników DIP w niektórych grach – dawniej w salonach gier za pomocą takich sprzętowych przełączników ustawiało się poziom trudności gry.
 
Evercade Alpha (Przeglądarka kartridży)
Przeglądarka wydanych gier zapamiętuje i wyróżnia kartridże, które już posiadamy. Z poziomu menu możemy łatwo sprawdzić ile gier mamy już w swojej kolekcji, a także i te brakujące tytuły. Wszystko to jest podane w bardzo atrakcyjnej formie z intuicyjnym interfejsem użytkownika.
 

| Podsumowanie

Rosnąca biblioteka interesujących tytułów i społeczność fanów skupionych wokół projektu Evercade czyni ten retro system ciekawą alternatywą i odskocznią od nowoczesnego gamingu. Nie bez znaczenia jest tutaj aspekt kolekcjonerski, wydawanie gier na fizycznych nośnikach i cała ta otoczka towarzysząca retro graniu. Dla mnie Evercade to też odkrywanie ciekawych starszych tytułów, które z jakiś powodów umknęły mojej uwadze. Pojawienie się w bibliotece gier na wyłączność również przemawia na korzyść Evercade co może w przyszłości przyczynić się do powiększenia bazy użytkowników i większej popularności tego systemu. 
 
Czy warto dać się ponieść nostalgii i wejść do świata Evercade? Na to pytanie musicie sobie sami odpowiedzieć, uwzględniając plusy i minusy, jeśli poważnie będziecie myśleć nad zakupem tego sprzętu. Sam miałem na początku dużo wątpliwości, ale myślę, że było warto – zawsze jest to ekscytujące, gdy zaczynam swoją przygodę z nową platformą, budując krok po kroku własną kolekcję gier.

0 Komentarze

Prześlij komentarz

Dodaj komentarz (0)

Nowsza Starsza